Potrzebna jest zmiana prawa medialnego - to główny wniosek z konferencji  Telewizja dostępna dla wszystkich” zorganizowanej przez organizacje zrzeszone w Forum Dostępnej Cyberprzestrzeni, z którym zgadzają się obecni 2 września w Sejmie parlamentarzyści, eksperci KRRiT oraz przedstawiciele środowiska osób niepełnosprawnych.

Celem konferencji było rozpoczęcie debaty o stopniowym zwiększaniu obowiązków nadawców telewizyjnych w zakresie usług dostępowych dla osób z niepełnosprawnościami sensorycznymi i wypracowanie mapy drogowej”w kierunku dostosowania polskiego prawa do standardów UE.

- Dzisiejsze rozstrzygnięcia prawne nie są satysfakcjonujące - mówi Minister Jarosław Duda, współorganizator konferencji. - Potrzebne jest przyspieszenie. Wspólnie z Senatorem Libickim mamy propozycję inicjatywy legislacyjnej, która temu przyspieszeniu nada wymierny efekt - dodał.

Projekt  zmiany prawa medialnego ma zostać przygotowany we współpracy z organizacjami pozarządowymi. - Dostępność internetu i telewizji jest dla mnie, jako przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu ds. Niepełnosprawnych, priorytetem. Stąd moje poparcie dla zmian w prawie, które doprecyzują definicje usług dostępowych, ich poziom i czas realizacji. Zmian, które pozwolą KRRiTV, określić standardy usług dostępowych dla osób niepełnosprawnych i możliwość badania ich jakości.

Prawo europejskie zobowiązuje Polskę do realizacji usług dostępowych w programach telewizyjnych. Od 2013 roku kwartalne minimum w Polsce wynosi 10% łącznie dla napisów, audiodeskrypcji i tłumaczeń migowych.

Choć większość nadawców telewizji naziemnej wywiązuje się ze swoich obowiązków, aż 11 z 44 nadawców satelitarnych prawo łamie.

-– Duzi nadawcy nie mieli żadnych problemów z uzyskaniem wielkości zawartych w porozumieniu, a nawet w sposób dość istotny je przekraczali - powiedziała podsumowując wyniki analizy sprawozdań przesłanych przez nadawców Krystyna Rosłan-Kuhn, ekspert KRRiT.

- Natomiast występowały braki i nadużycia: przy zaliczeniu do napisów dla niesłyszących tego, co się ukazuje na pasku pod obrazem i nie zawsze związane jest z jego treścią obrazu; zbyt częste powtórki programów w tych samych lub innych stacjach należących do jednego nadawcy, nadawanie audycji w  środku nocy, opracowywanie AD dla audycji statycznych. Wynika to z braku precyzyjnych zasad i przepisów w aktach prawnych dotyczących stosowania usług dostępowych -– dodała. Aby to zmienić również w opinii KRRIT konieczne są zmiany prawne.

W konferencji on-line udział wzięli eksperci z Wielkiej Brytanii i Czech.

David Padmore (Erikson), który odpowiada za dostępność m.in. BBC mówił o tym, że przełomem w dostępnej telewizji była ustawa z 2003 roku, tzw. Communication Act, która zobowiązała wszystkie kanały o większym niż 0,05% udziale w widowni do zapewnienia na własny koszt usług dostępowych. Na wprowadzenie usług nadawcy mieli 10 lat. Na tych, którzy nie przestrzegają prawa, OFCOM (odpowiednik KRRIT) nakłada dotkliwe kary finansowe. Aktualnie w Wielkiej Brytanii nadaje 75 kanałów z napisami i AD. Większość z nich zapewnia więcej niż 80% napisów; 4 kanały m.in. SKY i BBC zapewniają powyżej 20%, a ok. 70 kanałów 10% audiodeskrypcji i 5% BSL. - Bitwa o ilość została wygrana. Dziś regulator skupia się już nie na ilości, ale na badaniu jakości–- mówił. Ten poziom napisów był możliwy do osiągnięcia, ponieważ od 2001 roku Anglicy stosują do tworzenia napisów na żywo system rozpoznawania i przekładu mowy na tekst. To samo rozwiązanie wykorzystują Czesi. I choć w tworzeniu napisów i audiodeskrypcji mają doświadczenia znacznie krótsze rezultaty ich prac są imponujące. Sześć kanałów publicznej Ceskiej Televize (w tym informacyjny, sportowy i kanał dla dzieci) przekracza ustawowy wymóg 70% napisów, 10% audiodeskrypcji i 2% języka migowego. - Jesteśmy po bezpiecznej stronie i działamy zgodnie z prawem. Pewne problemy mieliśmy z napisami w programie sportowym. Jest to najtrudniejszy rodzaj usługi, ponieważ 80% to transmisje na żywo - mówił Vladimir Salzman z CTV.

Od czerwca 2012 w wersji migowej na antenie MiniMini+ i teleTOON+ pojawiły się pierwsze bajki cieszące się ogromną popularnością wśród młodej widowni. Był to początek długofalowej współpracy Fundacja Widzialni z Canal+. Co roku wzrasta ilość tytułów bajek w wersji migowej.

- My jako telewizja dziecięca zdajemy sobie sprawę jak ważny jest dostęp treści dla dzieci z dysfunkcjami ponieważ wiemy, że to bardzo pomaga budować relacje ze środowiskiem rówieśniczym. Wiemy jak bardzo to wpływa na rozwój emocjonalny, intelektualny i fizyczny dzieci. Chodzi o to aby dzieci z niepełnosprawnościami mogły być równorzędnymi partnerami w rozmowach i kontaktach z dziećmi słyszącymi, widzącymi. Również chodzi o edukację. Dzieci oglądając telewizję uczą się nowych rzeczy, uczą się poznawania nowych kształtów, kolorów a także wzbogacają swoje słownictwo, co pomaga budować więzi z rówieśnikami - wyliczała Agata Papis z Telewizji Mini Mini.

- Przy dzisiejszym rozwoju technologii nie ma rzeczy niemożliwych. Aby wzorem Anglików czy Czechów uczynić telewizję bardziej dostępną dla osób z niepełnosprawnościami sensorycznymi potrzebujemy mocnego głosu środowiska, silnego regulatora, zrozumienia nadawców i przychylności parlamentarzystów. Dostępność to sytuacja, na której wygrywamy wszyscy - podsumowuje prowadząca konferencję Monika Szczygielska z Fundacji Widzialni .

Transmisja z konferencji na stronie Sejmu RP. Wideo archiwalne z napisami na żywo i tłumaczeniem migowym.

Usługi dostępowe w TV w Wielkiej Brytanii, Czechach, Polsce.